BANOFFEE PIE
To jeden z deserów, któremu nie da się oprzeć. Połączenie
delikatności bananów, kruchości ciasta, zmysłowej słodyczy kajmaku, puszystości
bitej śmietany i w końcu wieńczącej całość kuszącej, rozpływającej się w ustach
czekolady. Kompozycja idealna na chłodne jesienne wieczory a szczególnie takie
we dwoje…zapewniam, że po takiej rozkoszy dla podniebienia wasz partner będzie
zachwycony!
Składniki:
- 150-200g herbatników
- 3-4 łyżki roztopionego masła
- puszka masy krówkowej
- 3-4 dojrzałe banany
- spora śmietana kremówka
- kawałek mlecznej czekolady
Banoffee pie można robić w oddzielnych szklankach/pucharkach jak i w tortownicy czy w formie do tarty. Ja zdecydowałam się tym razem na użycie kieliszków :)
Czekoladę wkładamy do zamrażalnika. Herbatniki kruszymy prawie, że na proszek, dolewamy do nich wystudzone płynne masło i mieszamy. Tak przygotowany spód ugniatamy w naczyniu, w którym robimy deser. Na herbatnikach rozsmarowujemy masę krówkową, na to kładziemy pokrojone w plastry banany i nakładamy wcześniej ubitą kremówkę. Lekko zmrożoną czekoladę trzemy na tarce na grubych oczkach i posypujemy wierzch deseru :)
Dla tych, którzy nie lubią zbytniej słodkości polecam zastąpić mleczną czekoladę gorzką lub deserową a także zamiast zwykłych herbatników użyć delikatnie solonych- wbrew pozorom to bardzo pasuje! :)
Banalne, szybkie w przygotowaniu i przede wszystkim przepyszne!
POWODZENIA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz